niedziela, 8 czerwca 2014

Wędruję sobie, czyli od czegoś trzeba zacząć.

Rację miał Edward Stachura, pisząc, że "wędrówką jedną życie jest człowieka". Wędrówką jest również życie w popkulturze, jest odkrywaniem nowych szlaków i drogowskazów, dostrzeganiem nowych możliwości i cudowności.
Byłam kiedyś gdzieś indziej, ale ile można stać w jednym miejscu? Pisałam o książkach, ale ile można pisać tylko o książkach, skoro w mojej głowie wylegują się ładni brytyjscy aktorzy (okay, niemieckiego Irlandczyka i Australijczyka też tam można spotkać), biega Roszpunka z patelnią, Doctor ratuje Wszechświat po raz milionowy, a Sauron znowu łypie okiem na udręczone Śródziemie.
Dzień dobry więc, dygam po pensjonarsku i witam Was na blogu o tematyce jeszcze niesprecyzowanej, nie mówiąc o celu i zamierzeniach. Będę sobie po prostu dalej wędrować, a Wy możecie się przyłączyć i nawet zagaić jakąś rozmowę. Chowam ciastka po kieszeniach, a w wypchanym plecaku zawsze mam termos z pachnącą, brytyjską herbatą. Ale żebyście nie mówili, że nie zostaliście ostrzeżeni! Możecie spodziewać się:
  • ciężkich, bardzo, bardzo ciężkich toreb z książkami. Mogę was zarzucić tytułami, które kompletnie się ze sobą nie wiążą, piszczeć Wam do ucha, krzyczeć, że "TO BYŁO DOSKONAAAŁEEE!", w najmniej spodziewanym momencie zacząć cytować Szekspira albo pół drogi mówić o tym,  że to nie Słowacki, ale Stachura wielkim poetą był. A Tolkien pisarzem.
  • kurzu. Albo odgłosów TARDIS i lądowania w przeszłości.
  • fangirlingu. Dziwnych obrazków. Słowotoku. Analiz mających na celu wykazanie tak oczywistego faktu jak perfekcyjność Jamesa McAvoya (i całej reszty).
  • poezji. Bo tak. I ckliwych, romantycznych filmów tuż obok przygodówek, siekanin i filmów o super bohaterach.
  • omylności, braku researchu, braku elokwencji, braku inteligencji (tu wstawcie szereg innych, mądrych słów, które mówiłyby o tym, czego jeszcze mi brak - czasami), błędów gramatycznych, ortograficznych i interpunkcyjnych (wybaczcie umysłowi ścisłemu).
  • wmawiania, że tak naprawdę uczę się w szkole Profesora X (chyba nikt nie wątpi w to, że mam super moce?), mieszkam gdzieś pomiędzy Narnią a Śródziemiem, weekendy spędzam, podróżując z Doctorem, choć czasami zdarza mi się wpadać na 221B Baker Street, by poprzeszk... ekhm, porozwiązywać zagadki kryminalne, a wolnych chwilach ratuję świat. Albo honor króla. W zależności od nastroju.
Słowem, będę zawalać mikroskopijny ułamek Internetów, the game is on!

10 komentarzy:

  1. Jeżeli Brulion Cię zmęczył, to dobrze zrobiłaś ;) Chętnie będę zaglądała i czytała u Ciebie czym się aktualnie zachwycasz, czy co Cię irytuje. Tak ostatnio nawet zaglądałam do Brulionu i patrzyłam, że nic tam nie ma nowego - to teraz będzie, tylko że pod innym adresem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie i to będzie częściej! Choć troszeczkę inaczej, będzie więcej pisków i notek nie mających sensu. No, mniej poważnie będzie, tak by mi było dobrze :)

      Usuń
  2. Widziałam, że skądś Cię kojarzę! No wiedziałam, no! I patrzę na komentarz wyżej... i cóż, zdziwiłam się. W ostatnim czasie chyba wszyscy zmieniają blogi, co to się dzieje z tą naszą blogosferą. ^.^
    W każdym razie życzę powodzenia i mam nadzieję, ze doskonale odnajdziesz się w nowym miejscu. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, gdy zakładałam tamtego bloga, moim życiem były książki. Teraz odkryłam kino, filmy, seriale, nauczyłam się o nich mówić, wsiąknęłam w Internet (tumblry, twittery i te sprawy - bardzo niebezpieczne), więc musiałam zmienić miejsce. Nie pisać się nie da, jeśli nie ma się wystarczająco dużo słuchaczy, którzy wytrzymywaliby zachwyty i nieskładną gadaninę. :)
      Dziękuję, miło, że jesteś.

      Usuń
  3. You had my curiosity, but now you have my attention. Będę zaglądać, bo wszystko to, czego mogę się spodziewać, jest bliskie memu sercu.

    Let the game be on.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak będzie, to się okaże, ale chyba nie nudno! Tego życzę;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny wpis początkowy!

    Życzę, byś zrealizowała na tym nowym blogu wszystko, co sobie założyłaś :)

    Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa.

    OdpowiedzUsuń